Nowa ekipa nie zapowiadała polepszenia stosunków z zachodnimi partnerami Polski i słowa dotrzymała. W zamian lepsze stosunki miały być z Rosją, tyle że Rosji nikt o tym nie uprzedził. Pierwsze zapowiedzi mówiły o spotkaniu prezydentów Kaczyńskiego i Putina na „neutralnym gruncie”, gdzieś na Bałtyku. Niestety, szybko okazało się, że Bałtyk nie jest ani gruntem, ani neutralnym, ponieważ spotkanie odbyłoby się przecież na rurociągu rosyjsko-niemieckiem. Chwilowo pomysł w ogóle upadł. W Królestwie Kongresowym Polacy też mieli zagwarantowaną taką neutralność: rozmawiali z carem po francusku. Kaczyński z Putinem też mogliby tym bardziej, że żaden z nich nie zna tego języka.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
SUBSKRYBUJ WNP.PL
NEWSLETTER
Wnp.pl: polub nas na Facebooku
Wnp.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Wnp.pl na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych
NAPISZ DO NAS