• W ub.r. Energa Obrót zaprzestała realizacji zawartych z właścicielami farm wiatrowych 22 ramowych umów sprzedaży tzw. zielonych certyfikatów i złożyła wnioski do sądu o stwierdzenie ich nieważności
• Część firm będących stronami owych 22 umów wystąpiła do sądów o tzw. zabezpieczenie roszczeń polegające na nakazaniu Enerdze Obrót realizowania umów zakupu zielonych certyfikatów do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sporów ws. ich nieważności.
• Przemysław Maciak z kancelarii SMM Legal, reprezentującej Energę Obrót, informuje, że dotychczas już znakomita większość wniosków farm wiatrowych wobec Energi Obrót o ustanowienie zabezpieczeń roszczeń została przez sądy ostatecznie oddalona.

We wrześniu ub.r. Energa Obrót, której jedynym akcjonariuszem jest Energa, podjęła decyzję o zaprzestaniu realizacji zawartych z właścicielami farm wiatrowych 22 ramowych umów sprzedaży praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia energii (tzw. zielonych certyfikatów ) i złożyła wnioski do sądu o stwierdzenie ich nieważności. Część firm wiatrakowych będących stronami owych 22 umów wystąpiła do sądów o tzw. zabezpieczenie roszczeń, co miało polegać na nakazaniu Enerdze Obrót realizowania umów zakupu zielonych certyfikatów do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sporów w sprawie ich nieważności.

Czytaj także: Grupa Energa z blisko 800 mln zł zysku netto za 2017 rok

- W ubiegły piątek sądy oddaliły ostatecznie powództwa kilku spółek celowych Wind Invest złożonych o ustanowienie zabezpieczenia roszczeń , co miało polegać na nakazaniu przez sąd Enerdze Obrót zakupu zielonych certyfikatów zgodnie z postanowieniami umów, które spółka uznała za nieważne i chce to potwierdzić sądownie. Oznacza to, że dotychczas już znakomita większość wniosków farm wiatrowych wobec Energi Obrót o ustanowienie zabezpieczeń roszczeń została przez sądy ostatecznie oddalona - mówi Przemysław Maciak z kancelarii SMM Legal, reprezentującej Energę Obrót.

Czytaj również: Energa: rozmowy wiatrakowymi inwestorami na zaawansowanym etapie