"Utworzenie grupy kapitałowej, obejmującej Jastrzębską Spółkę Węglową oraz koksownie Przyjaźń, Wałbrzych i Zabrze – jest z punktu widzenia interesu ekonomicznego przedsięwzięciem potrzebnym i korzystnym" - rozmowa z Leszkiem Jarno, prezesem Zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA.
– Rok 2004 był dla naszej spółki rokiem wyjątkowym. Sądzę, że przewidywany wynik, jaki osiągniemy w roku 2004, będzie trudny do powtórzenia w latach następnych. Szacujemy bowiem, że ten rok zakończymy z zyskiem netto w wysokości 1,5 mld zł. Przy czym wynik wypracowany na działalności gospodarczej wyniesie ok. 1 mld 100 mln zł, gdyż pozostałe 400 mln zł pochodzi z operacji objęcia udziałów w spółce Koksownia Przyjaźń.
Wspomniał Pan, że rok 2004 był wyjątkowy dla JSW? Na czym owa wyjątkowość polega?
– Przede wszystkim należy tu zaznaczyć, że na koniec roku 2003 przypadło dokończenie etapu restrukturyzacji spółki, który był prowadzony przez dziesięć lat. Pomyślne zakończenie tego procesu oraz umorzenie długów przez państwo w ramach reformy górnictwa, umożliwiło odbudowę kapitałów firmy. Na koniec 2003 roku Jastrzębska Spółka Węglowa stała się podmiotem, na którym nie ciążyły żadne zobowiązania. Obecnie spółka na bieżąco i w terminie wywiązuje się z zobowiązań publiczno- i cywilnoprawnych. Do osiągnięcia korzystnego wyniku przyczyniła się również koniunktura na światowym rynku węgla koksującego i koksu.