Nadprodukcja i spadający popyt na stal w Europie zaostrzają konkurencję. Polskie hutnictwo i przetwórstwo metali ma w rynkowym wyścigu sporo atutów i sporo... do poprawienia.
Według zapowiedzi, wzrost gospodarczy Europy w najbliższych latach będzie bardzo powolny. Zła koniunktura mocno uderza w rynek stali.
- W Europie jeszcze w pierwszym półroczu 2012 roku produkcja przewyższała zużycie i w ten sposób powstały nadmierne zapasy stali, natomiast w drugim półroczu spadły również ceny - mówi Andrejs Aleksejevs, prezes zarządu Severstallat Silesia. - Rok 2013 nie będzie należał do łatwych, ponieważ ani w Europie, ani w Azji nie ma obecnie tendencji wzrostowych zużycia stali.
Według danych Hutniczej Izby Przemysłowo- Handlowej, zużycie stali w Polsce w 2012 roku spadło o około 7 proc. w porównaniu do 2011 roku.
Było to spowodowane osłabieniem koniunktury gospodarczej oraz obniżeniem poziomu inwestycji.
W takiej sytuacji warunki rynkowe ustalają nabywcy, a to znacznie wzmaga walkę konkurencyjną.
Co decyduje o tym, kto wyjdzie z niej zwycięsko? Zdaniem specjalistów zmienia się waga czynników decydujących o konkurencyjności firm na poszczególnych rynkach.