Wydaje się, że celem polityki klimatycznej UE jest ochrona klimatu, praktyka pokazuje, że tak nie jest, ponieważ nie określono mierzalnych efektów klimatycznych tej polityki - mówi Bolesław Jankowski, wiceprezes firmy doradczej EnergSys Badania Systemowe.
- Polityka klimatyczna Unii Europejskiej ma kilka fundamentalnych słabości.
Powszechnie wydaje się, że celem polityki klimatycznej UE jest ochrona klimatu i redukcja emisji gazów cieplarnianych.
Praktyka pokazuje, że tak nie jest, ponieważ nie określono mierzalnych efektów klimatycznych tej polityki. Co uzyskamy, wydając miliardy euro, w roku 2020, 2030, 2050? Udowodniono, że redukcja emisji w części krajów nie daje efektów globalnych, lecz mimo to Komisja Europejska dąży do dalszego zaostrzania celów redukcyjnych w UE bez podobnych działań w innych krajach. Sugeruje to raczej dążenie do określonego poziomu cen uprawnień, potrzebnych do ochrony inwestycji w energetykę odnawialną i jądrową, niż do uzyskania redukcji emisji i ochrony klimatu.
Celem unijnej polityki wydaje się transformacja technologiczna w produkcji energii, czyli opracowanie, wdrożenie i udoskonalenie nowych technologii. Priorytetem jest uzyskanie przez UE pozycji lidera w dostawach nowych rozwiązań i technologii, uzyskanie nowych źródeł finansowych poprzez sprzedaż uprawnień emisyjnych oraz pozyskanie narzędzi oddziaływania na procesy gospodarcze i społeczne różnych krajów. Do głównych celów UE nie należy zaliczać zmniejszenia zależności od importu węglowodorów.