Czy budownictwo oprze się kryzysowi? Zapewne tak, ale prawdopodobnie nie wszystkie sektory. Najbardziej odporne na zawirowania gospodarcze będą przedsięwzięcia finansowane lub współfinansowane ze środków publicznych.
Projekty komercyjne, które w ostatnich latach napędzały budowlankę, w ciągu kilku tygodni zamarły i nie wydaje się, by ruszyły bez pomocy państwowej.
Budownictwo mieszkaniowe praktycznie stanęło w miejscu, deweloperzy nie tylko zamrażają plany na 2009 r., ale i wstrzymują już rozpoczęte przedsięwzięcia. Powód - banki, ogarnięte paniką związaną z załamaniem rynku kredytów hipotecznych, drastycznie zaostrzyły kryteria przyznawania ich w Polsce, a zakup większości inwestycji mieszkaniowych finansowany jest właśnie ze środków kredytowych.