- Należy odejść od traktowania chorego organizmu górnictwa węgla kamiennego jak łupu, którym żywią się wszyscy, tylko nie ci, którzy wydobywają węgiel - zaznacza Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, w rozmowie z Jerzym Dudałą.
JM Geneza obecnych problemów polskiego górnictwa sięga właściwie ostatnich 25 lat. Polityka państwa wobec górnictwa de facto jedynie na początku tego okresu była jednoznaczna. Wtedy bowiem uznano, że górnictwo, a zwłaszcza węgiel kamienny, po pierwsze musi obejść się bez dotacji, co było stanowiskiem bardzo słusznym, a po drugie panowało przekonanie, że cena węgla jest podstawowym składnikiem cenotwórczym w polskiej gospodarce. Życie bezlitośnie skompromitowało tę ideologię.