Odbiorcy energii elektrycznej, od przemysłu hutniczego po sadowników, narzekają na drastyczne wzrosty jej cen. Prognozy w tej kwestii nie są optymistyczne - drogo dopiero będzie.
Przemysłowi odbiorcy energii zwracali uwagę na wzrosty cen prezesom Urzędu Regulacji Energetyki oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, których przekonywali, że takie podwyżki, w sytuacji pogłębiającego się światowego kryzysu gospodarczego, mogą spowodować konieczność zamykania linii produkcyjnych, zwolnień pracowników, a nawet prowadzić do upadłości.