Według założeń ustawy budżetowej rok 2006 dla polskiej gospodarki nie będzie taki zły. Wzrost PKB powinien wynieść 4,3 proc., inflacja ukształtuje się na koniec roku na poziomie 1,5 proc., stopa bezrobocia poniżej 17 proc., a eksport wzrośnie o ok. 12 proc. Analitycy zastrzegają, że prognozy się sprawdzą, o ile nie zepsują czegoś politycy.
Badane przez Narodowy Bank Polski firmy wskazują zwłaszcza na takie pozytywne czynniki, jak wysokie oceny stanu popytu i bieżącej sytuacji ekonomicznej, a także ocenę zdolności płatniczej oraz stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych.