Liberalna doktryna głosi, że kryzys jako ogień oczyszcza firmy z niepotrzebnych kosztów, a rynek ze słabych firm. Jednak większość polskich przedsiębiorców dowiodła w ub. roku, że nie trzeba zgliszczy, aby się rozwijać.
Znasz li ten kraj?
Choć szerokim echem odbiły się u nas upadłości likwidacyjne m.in. Krośnieńskich Hut Szkła, Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach, Monnari Trade czy Techmeksu, to nie było spektakularnych upadłości. Według danych np. Coface Poland, w roku 2009 sądy postanowiły o upadłości 691 przedsiębiorstw. Więcej niż rok wcześniej, lecz w zbyt nikłej liczbie, aby proces ten odcisnął się na kondycji gospodarki.