"Myślę, że po stronie związkowej pokutuje przeświadczenie, że kiedy się będzie bezkompromisowym i nieustępliwym, to coś się ugra. A tak nie będzie! Chcemy podejmować takie decyzje, które uczynią z Kompanii firmę efektywną i stabilną" - rozmowa z Maksymilianem Klankiem, prezesem Zarządu Kompanii Węglowej SA.
– Myślę, że należy ten rok uznać za udany. Przestaliśmy już być ciężarem dla otoczenia, na bieżąco wywiązujemy się z zobowiązań publiczno- i cywilnoprawnych. Widać trwałą poprawę efektywności. Szacujemy, że rok 2004 zakończymy z zyskiem w wysokości ok. 500 mln zł brutto. Oczywiście to szacunkowy wynik, bowiem muszą zostać zweryfikowane wszystkie operacje finansowe oraz utworzone niezbędne rezerwy.
Jak przedstawiają się negocjacje dotyczące nowego układu zbiorowego pracy?
– No cóż, prawdopodobnie nie uda się nam zakończyć tych negocjacji w tym roku. Zarówno zarząd, jak i strona związkowa czynią starania, aby taki dokument powstał. Jest jednak wiele rozbieżności.