W kilkanaście lat spółka, która powstała... przez przypadek, osiągnęła pozycję lidera w branży zasobów ludzkich w Europie Środkowej i Wschodniej. Ojcowie tego przedsięwzięcia ani myślą się zatrzymać.
- Zaczęło się od konstatacji, że to, co robimy, powinniśmy multiplikować na cały kraj. Istotny moment: zrozumienie, że prawdziwe pieniądze zarabia się, mając sieć, a nie pojedynczy punkt, niezależnie co się staje przedmiotem biznesu - dodaje Tomasz Hanczarek, prezes i drugi z głównych udziałowców firmy.