Od połowy ubiegłego roku około 1,5 miliona odbiorców energii elektrycznej w kraju jest uprawnionych do wyboru dostawcy energii elektrycznej. Ta podstawowa rynkowa wolność jest jednak dla ogromnej większości odbiorców czystą teorią. Dlaczego tzw. zasada TPA (dostępu strony trzeciej) nie staje się rzeczywistością?
Zasada wyboru dostawcy energii elektryczną przez ogromną większość odbiorców jest czysto teoretyczna. Na papierze mają oni takie prawo. Chcąc je zastosować w praktyce, odbiorcy zetkną się z takimi problemami, które operację zmiany dostawcy uczynią nieopłacalną i długotrwałą, a więc tak naprawdę niepotrzebną. Przyczyny niewielkiego zainteresowania odbiorców z zasady TPA są od dawna znane.