Polska należy do tych krajów UE, które najsłabiej wykorzystują potencjał energetyczny rzek. W świetle nowych regulacji dotyczących ochrony klimatu to zwykłe marnotrawstwo.
- Oczywiście są i wady. Budowa elektrowni zmienia ekosystem i krajobraz. Powoduje wręcz zmiany mikroklimatu, możliwa jest erozja brzegów. W przypadku wielkich zapór spadek wody wywołuje także ogromny hałas - przyznaje hydrolog Paweł Murawski, właściciel firmy Biuro Projektów Wodnych - MurZap.