Agresja Rosji na Ukrainę znów przywołała kwestię przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty. Nawet jeśli to dyskusja czysto akademicka, to warto ją - wreszcie, na poważnie i właśnie teraz - rozpocząć.
- Polska dzięki przyjęciu euro byłaby mocniej związana z UE. Zwolennicy takiego ruchu wspominają również, że państwa europejskie byłyby bardziej skłonne do mocniejszego wystąpienia w obronie Polski, gdyż atak na nasz kraj zdestabilizowałby także ich walutę.
- Zwolennicy pozostania przy złotówce podkreślają atuty suwerennej polityki banku centralnego, który np. - manipulując kursem - wspiera rozwój gospodarczy, choćby osłabiając rodzimą walutę, ku radości eksporterów. To jednak atuty na spokojne czasy.
- Dziś debata o euro w Polsce jest trudna ze względów politycznych. Poza tym nie spełniamy kryteriów ekonomicznych przyjęcia euro - ani warunku dotyczącego stabilności cen, ani stóp procentowych.