Efektem pierwszego szczytu Rady Europejskiej, któremu przewodził Donald Tusk, było zielone światło dla Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych. Pomysł tyleż znajomy, co kuszący. Może nawet zbyt kuszący...
Skąd taki pomysł? Z desperacji. Unia Europejska pogrąża się w stagnacji. Nawet nie biorąc pod uwagę ewentualnego nawrotu kryzysu, wzrost gos-podarczy UE w najbliższych latach zapowiada się mizernie. Polityka Europejskiego Banku Centralnego, która ściągnęła stopy procentowe do zera, okazała się nieskuteczna - akcja kredytowa i inwestycje w Europie wciąż spadają.