Rynek gazu skroplonego rośnie na świecie w tempie około siedmiu procent rocznie. Jest więc najbardziej dynamiczną częścią branży gazowej. Tymczasem w naszym kraju wzrost wynosi zaledwie dwa procent w skali roku.
Sytuacja zmieniła się dopiero w ostatniej dekadzie, rosnące zapotrzebowanie na gaz - zarówno na surowiec, jak i paliwo, spowodowało, że LNG wrócił do łask. Zwłaszcza że transport pod postacią skroploną może być tańszy od tłoczenia gazociągami. Warunkiem są dystanse. Przewóz LNG jest konkurencyjny, o ile alternatywny gazociąg miałby mieć długość ponad 5 tys. kilometrów (lub 3 tys. km, jeśli droga prowadzi pod morzem). Jeśli gaz ma być transportowany do szczególnie odległych regionów świata, LNG jest jedyną możliwością, dlatego m.in. kwitnie od lat transport specjalnymi statkami (metanowcami) gazu z krajów arabskich do Japonii czy Korei.