Ubiegły rok w sumie nie był zły dla światowego hutnictwa. Największe wzrosty odnotowała jednak Azja: głównie Chiny i Indie. Europa będzie musiała poczekać na koniunkturę.
Tyle że w skali globalnej nie będzie on równomierny.
Jak oblicza David J. Rintoul, prezes US Steel Koszyce, wykorzystanie zdolności produkcyjnych hutnictwa w Europie sięga 70 proc. W ciągu trzech ostatnich lat zużycie jawne stali spadło w Europie o 20 proc. Poprawy można się spodziewać dopiero w roku 2013, kiedy to nadejść ma ponowny wzrost popytu.