Węgiel nie zniknie, a na pewno nie od razu. Rozwój gospodarek gigantów - Chin i Indii - będzie odpowiadał za gros światowego popytu. Spadek wydobycia dotyczy jedynie Europy.
- Przykładowo we Francji, bazującej na energetyce jądrowej, ludzie często myślą, że nie ma już rynku na węgiel.
Ale pogłoski o szybkim końcu węgla na świecie, ale także w Europie, wydają się grubo przesadzone. Światowy rynek węgla rośnie i nie sposób tu przecenić roli Chin. Do roku 2017 mogą one przewyższyć resztę państw w zakresie zużycia węgla.