Górnictwo pozostawione samo sobie będzie skazane na upadek. Zaniechania inwestycyjne sprzed lat dają teraz o sobie znać wyjątkowo wyraźnie. W 2008 roku import węgla znacząco przekroczy eksport. Możemy zaimportować ponad 10 mln ton węgla, a wyeksportujemy zaledwie 7 mln ton.
Rodzime spółki węglowe wydobywają zbyt mało węgla. Tyle, że ledwie starcza go na potrzeby rynku krajowego. Fedrujmy więcej? Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.