Wymagania klimatyczne Unii Europejskiej i zmieniające się potrzeby nabywców sprawiają, że europejskie hutnictwo musi coraz więcej inwestować, sięgać po nowe technologie i wchodzić w niewykorzystywane wcześniej obszary.
- Skoro dwutlenku węgla nie da się "oderwać" od produkcji stali, hutnictwo stara się go wykorzystać.
- ArcelorMittal chce zbudować instalację pozwalającą przetwarzać CO i CO2 w etanol.
- Szwedzka firma SSAB zapowiada przejście przy produkcji stali z koksu na gaz.
Europa chce zmusić przemysł do zredukowania emisji dwutlenku węgla o 40 proc. do roku 2030. W wypadku hutnictwa jest to o tyle trudne, że - niezależnie od presji ekologów czy polityków - jest pewien poziom emisji, poniżej którego huty zintegrowane zejść nie mogą (technologie).
Proces wielkopiecowy to w zasadzie zachodząca w wysokiej temperaturze reakcja chemiczna, w wyniku której węgiel (pierwiastek, a nie surowiec) z koksu wiąże się z tlenem z rudy, czyli tlenkiem żelaza, tworząc stal surową i dwutlenek węgla.
Greg Ludkovsky, wiceprezes ds. badań i rozwoju ArcelorMittal, przypomina, że przy produkcji tony stali z rudy żelaza powstaje 1,2-2 ton dwutlenku węgla. Tej emisji wielki piec nie może zredukować. Skoro więc dwutlenek węgla "być musi", to hutnictwo stara się go wykorzystać.
Emitują i przetwarzają
ArcelorMittal we współpracy z firmą LanzaTech chce zbudować w hucie w Gent instalację pozwalającą przetwarzać bogate w tlenek i dwutlenek węgla oraz wodór gazy procesowe w etanol, nazywany ze względu na swoje pochodzenie steelanolem. Instalacja ma kosztować około 100 mln euro i rocznie produkować 80 mln litrów etanolu.
- Jeżeli przetworzymy na etanol 8-9 proc. gazów z wielkiego pieca, nasz ślad węglowy zostanie zmniejszony o około 2 proc. To już spora redukcja - powiedział Carl de Mare, odpowiedzialny za nowe technologie w dziale badań i rozwoju ArcelorMittal.
Firma dowodzi, że planowane na przyszły rok uruchomienie demonstracyjnej instalacji w Gent da efekt porównywalny z zastąpieniem 100 000 aut spalinowych samochodami elektrycznymi.
Wyniki testów, jakie w mniejszej skali Lanza Tech przeprowadziła w Chinach, były pozytywne. Jeżeli instalacja w Belgii także się sprawdzi, to ArcelorMittal może w roku 2019 zacząć instalowanie podobnych linii także w innych europejskich zakładach.
Voestalpine także ma zamiar w swoim zakładzie w Linzu zbudować instalację przetwarzania dwutlenku węgla - w tym wypadku będzie to produkcja wodoru przy wykorzystaniu protonowo-wymiennej membrany (PEM) elektrolizera produkcji Siemensa. Całkowity koszt projektu to 18 mln euro, których wykorzystanie jest rozłożone na 4,5 roku. Dwie trzecie tej kwoty, czyli 12 mln euro, konsorcjum otrzyma z funduszy unijnych (program Horyzont 2020).
- Budując nową instalację produkcji wodoru w naszym zakładzie w Linzu, robimy kolejny krok na długiej drodze technologicznej transformacji przemysłu stalowego - ocenił Wolfgang Eder, prezes Voestalpine.
Firma zapowiada chęć całkowitego wyeliminowania dwutlenku węgla z produkcji stali. W ciągu ostatnich dziesięciu lat koncern zainwestował ponad 2,2 mld euro w różne rozwiązania proekologiczne. W ciągu najbliższych 20 lat chce całkowicie zastąpić technologie węglowe rozwiązaniami opartymi na energii odnawialnej. Etapem pośrednim ma być przejście do wykorzystania gazu.