Jest szansa, że w nowej perspektywie finansowej UE ruszymy z kopyta z inwestycjami infrastrukturalnymi. Ale czy je skończymy w terminie? Czy dojdzie do przełomu w transporcie? No i co się tym razem stanie z budownictwem...
Zarazem wyglądająca jako tako na papierze infrastruktura, która powstała 30-40 lat temu, ba!, bywa, że i przed wiekiem, w rzeczywistości nie spełnia współczesnych wymagań technicznych. Jej stan uniemożliwia osiąganie odpowiednich szybkości, spełnienia standardów bezpieczeństwa, jakości itp. Jeszcze w 2010 r. prawie 13 proc. dróg powiatowych i gminnych nie miało utwardzonej nawierzchni, a stan "dobry" miało ledwo 60 proc. dróg krajowych. Na taką ocenę zasługuje jedynie 40 proc. sieci kolejowej. Resztę obejmuje eufemistyczne pojęcie: "stan niezadowalający". W konsekwencji pociągi towarowe jeżdżą z prędkością 25 km/h.