Koncerny zagraniczne inwestują w Polsce głównie ze względu na jej korzystne położenie, wielkość rynku oraz dostępność do taniej i dobrze wykwalifikowanej siły roboczej. Wśród czynników zniechęcających potencjalnych inwestorów można natomiast wymienić przedłużające się procedury, kiepską infrastrukturę, korupcję, a także klimat coraz bardziej niesprzyjający podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
– Nowe władze zdążyły już sobie wyrobić złą markę w opiniotwórczych kręgach krajów zachodnioeuropejskich – mówi Grzegorz Górski, prezes Zarządu Electrabel Polska. – Wystarczy wspomnieć słynne wypowiedzi byłej minister finansów Teresy Lubińskiej dla Financial Timesa, czy też kwestie sporów z inwestorami zagranicznymi. Mam na myśli spór z UniCredito oraz niedokończony spór z Eureko. Szefowie, którzy zatwierdzają nasze decyzje, czerpią właśnie wiedzę m.in. z Financial Timesa. I takie buńczuczne wypowiedzi ich niepokoją.
Przedsiębiorcy zgodnie podkreślają, że nieprzyjazny klimat prędzej czy później odbije się na poziomie inwestycji zagranicznych, których Polska tak potrzebuje. Prywatyzacja utknęła w miejscu, także procedury związane z inwestycjami typu greenfield znacznie się przeciągają.