Biznes to w dużej mierze historie przedsiębiorców, którzy zaczynali praktycznie od zera, odnosili nieraz niebagatelny sukces, by w końcu natrafić na ścianę nie do pokonania - własną niechęć do przeprowadzenia korporatyzacji firmy.
Czasem otrzeźwienie przychodzi dzięki kryzysowi, na przykład chorobie właściciela, która uzmysławia mu, że jeśli nie przeprowadzi korporatyzacji, całe jego dzieło może przestać istnieć. Podobny skutek może przynieść popełnienie ewidentnego błędu, grożącego upadkiem firmy. Może, ale nie musi. Bo nie każdy chce i potrafi zrozumieć, że jednym z obowiązków założyciela firmy jest jej uniezależnienie.