Bariery w rozwoju rynku energii elektrycznej zostały już dawno zdefiniowane, ale nie usunięte. Co należy zrobić – i kto powinien się tym zająć – żeby bariery te były stopniowo usuwane?
Zdaniem Roberta Guzika, wicedyrektora Departamentu Promowania Konkurencji URE, do najpoważniejszych barier rozwoju rynku energii należy m.in. brak standardów zmiany sprzedawcy (procedury, standardy załatwiania wniosków), nie sprecyzowane wymagania techniczne odnośnie liczników i transmisji danych. Ponadto odbiorcy nie są wyposażeni w liczniki z odczytem bieżącego zużycia, a ich udział w rynku ma charakter pasywny.
Do kolejnych barier należy brak wyodrębnienia operatorów systemów dystrybucyjnych powodujący, że spółki dystrybucyjne łączą działalność sieciową z obrotem energią, a więc działają w warunkach konfliktu interesów. W efekcie utrudniają zmianę sprzedawcy odbiorcom uprawnionym poprzez wygórowane żądania w zakresie przebudowy układów pomiarowych, transmisji danych, rozliczeń za energię rezerwową (bilansowanie), opracowują nieprzejrzyste taryfy przesyłowe.