Rozbudowujące się porty na Bałtyku już przejęły sporą część wymiany towarowej pomiędzy UE a Wschodem, który mógłby jechać przez Polskę. Przewozy w tym kierunku będą jednak rosnąć, a firmy przygotowują się do jak najlepszego wykorzystania wschodnich szans.
- Polska przespała swoje szanse udrożnienia transportu na Wschód - uważa Mirosław Kaczmarek, dyrektor generalny w Polsce M&M International Forwarders. - Odbudowujący się po 1998 roku potok ładunków poszedł innymi drogami - przez Finlandię, kraje bałtyckie, ale również przez Czechy i Słowację.