Nie chcemy, aby minister skarbu wyręczał zarządy lub rady nadzorcze koncernów, jeśli chodzi o zmiany personalne, strategie i cele spółek zależnych - mówi Jan Bury, sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa.
- Trzeba odróżnić to, co będzie robiło MSP od tego, co będą robiły same grupy energetyczne. MSP, jako właściciel, będzie prowadzić zmiany w sposób zaplanowany w spółkach bezpośrednio mu podlegających. W przypadku energetyki to są cztery grupy. Dwie z nich: Enea i PGE, mają zapewnienia, że nie będziemy im przeszkadzać w realizacji zamierzeń związanych z upublicznieniem. Zarządy tych grup mają pełne poparcie MSP, co nie oznacza, że nie będzie dokooptowanej jednej czy dwóch osób do zarządów.