Autorytet w biznesie? Nie wymienię tu jednej konkretnej osoby. Natomiast jest w Polsce grupa liderów, których warto podpatrywać i się od nich uczyć. Trzeba wszakże pamiętać, że mechanizmy zarządzania są do siebie bardzo zbliżone we wszystkich sektorach gospodarki. Oczywiście każda branża i firma posiadają własną specyfikę, ale to już raczej kwestia niuansów.
Taką największą fascynacją jest dla mnie firma, w której pracuję oraz przemiany zachodzące w sektorze elektroenergetycznym. A hobby? Bardzo lubię wypady w góry, szczególnie w Beskidy. Są one pełne uroku, przebywanie w górach pozwala mi odreagować nagromadzony w trakcie pracy stres.
Gdybym nie został menedżerem, to…
Na pewno byłbym inżynierem. Inżynieria jest pasjonująca, gdyż przekształca i poprawia nasz świat materialny. Ja w ogóle mam lekkie „skrzywienie zawodowe“. Jako młody chłopak, kiedy uczęszczałem do Technikum Energetycznego w Poznaniu, miałem okazję zwiedzić jedną z elektrowni w Europie Zachodniej. To był inny świat – nowoczesny, czysty, przyjazny. Wtedy pomyślałem sobie, że u nas też tak może być. W ciągu ostatnich dwudziestu lat dokonał się w polsklim sektorze elektroenergetycznym olbrzymi postęp. Dziś również i po naszym zakładzie można chodzić w białej koszuli. I po dniówce zachowuje ona nadal biały kolor. Dzisiejsza energetyka to już zupełnie inny świat – bardziej przyjazny dla pracowników i świata zewnętrznego.