Nasze kopalnie są trudne - zagrożenia wymagają nie tylko instalacji czujników, ale ich monitorowania i sprawdzania, czy one działają. Ludzie nie mogą zniknąć - mówi z Józef Dubiński, dyrektor naczelny Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach.
- Nie należy spodziewać się zasadniczych przełomów. Technologie ścianowe na pewno będą dominujące. Dziesięć czy piętnaście lat to jest zbyt krótki okres na poważne zmiany. Już dzisiaj musiałyby trwać nad nimi prace teoretyczne. Tymczasem świat górniczy, nauki górniczej i przemysłu nie prowadzi jakichś intensywnych działań w tym kierunku, żeby jakieś inne technologie - mam tu na myśli urabianie maszynowe - weszły w życie.
Jednak w Polsce mówi się dużo o przechodzeniu na technologie strugowe...
- Technologie strugowe są alternatywą dla wybierania pokładów cienkich, których my sami mamy sporo, a świat również. Jednak to system znany od dawna i trudno tu mówić o przełomie. Natomiast jeśliby się przyjęły - dadzą nam gwarancję eksploatacji bez udziału ludzi, a to w niskich pokładach ma znaczenie w zakresie bezpieczeństwa. Na pewno będą aktualnie rozwijane - w celu bardziej efektywnego wykorzystania zasobów - technologie wybierania nieregularnych zasobów, fi larów, gdzie system ścianowy jest nieefektywny.