Ucichła nieco dyskusja nad sposobami i terminem rozwiązania kontraktów długoterminowych. Jest więc dobra okazja, żeby na spokojnie przyjrzeć się temu, czy KDT spełniły pokładane w nich nadzieje.
Pewne mankamenty KDT można jednak dostrzec. Zdaniem prof. Mielczarskiego modernizacja w ramach KDT bloków 200 MW nie miała większego sensu, widać to szczególnie z dzisiejszej perspektywy. Już w momencie podejmowania decyzji o zawieraniu KDT było wiadomo, że na świecie buduje się bloki większe, gdzie można uzyskać większą sprawność. Takim podstawowym blokiem dla węgla kamiennego jest 400-500 MW, dla węgla brunatnego 800, a dla energii jądrowej 1600 MW. Dzięki KDT jedynie odtworzono to, co już było.