Od kilkunastu lat słyszymy o zaletach rynku kazachskiego. A także o tym, że polskie firmy wciąż nie wykorzystują jego potencjału. Rzeczywistość jest jednak złożona. Kazachstan to w samej rzeczy rynek ciekawy, ale nie dla każdego.
Odległości, bariery celne, płytki rynek i realia biznesowe raczej nie stworzą miejsca dla prostego eksportu towarów z Polski na rynek kazachski.
Kazachstan ma jednak sprzyjający klimat dla długofalowych inwestycji, których celem jest wejście na rynek Rosji - z pomocą unii celnej i obowiązującej w niej swobody przepływu towarów - i państw ościennych. Dotyczy to zarówno producentów maszyn, leków, jak i firm budowlanych. W przyszłości może też objąć eksport towarów rolno-spożywczych na rynek chiński z hodowli i upraw w Kazachstanie.
O tym, że Kazachstan jest i kusi, ale też wymaga i zachowuje dystans w kolejnych akapitach tego interesującego tekstu. Czy polscy eksporterzy powinni bardziej zainteresować się tym dla nas wciąż nieco egzotycznym krajem? Powinni. Ale muszą traktować go z należytą powagą i skupieniem....