Nie mamy polityki technologicznej ani produktów rzucających świat na kolana. Jeżeli teraz nie postawimy na kilka priorytetowych dziedzin przemysłu, ostatecznie stracimy dystans do nowoczesnych gospodarek.
W minionych osiemnastu latach - za życia jednego pokolenia - zmieniła się bowiem radykalnie struktura tworzenia PKB. Z jednej strony duże znaczenie mają usługi publiczne i rynkowe w ochronie zdrowia, edukacji, opiece społecznej, informatyce, telekomunikacji i transporcie. Działają tu silne europejskie centra badawczo-rozwojowe, świadczące też usługi globalne.
Szereg polskich towarów zaliczanych jest do czołówki światowej pod względem zaawansowania technologicznego.
Rozwijane konsekwentnie sześć technologii pchnęło nas do światowej czołówki, pociągając rozwój przemysłu przetwórczego, a także pośrednio energetyki i sektora paliwowego. Grupa jeszcze przed 15 laty małych i średnich producentów podzespołów lub usług nanotechnologii czy optoelektroniki przekroczyła już próg miliarda euro przychodów.