Szabelką można pomachać wtedy, kiedy inne metody zawiodą. Z Rosją należało działać bardziej dyplomatycznie - mówi Lech Wałęsa, były prezydent RP.
- W sumie tak, zachowanie Polski jest dobre dla państw członkowskich, bo pokazuje, że z pewnymi zachowaniami nie można się godzić. Ale nie za dobre dla naszych własnych interesów, bo pewnie za to zapłacimy. Unia Europejska musi być solidarna, nie może pozwalać, żeby Rosja nas tak tępiła. Zawsze nas tępiła i znowu tępi. Unia musi zdawać sobie sprawę z tego, że Rosja każdego może tak urządzić. Użyję pewnego skrótu myślowego i powiem, że jeśli nie będziemy solidarni, to nie wychowamy Rosji. A więc dobrze, że Polska zgłosiła weto, choć można to było rozegrać zręczniej. A nie tak wprost, bo znowu będziemy "ci najgorsi".
Zręczniej, czyli jak? Należało sobie wcześniej przygotować odpowiedni grunt, poszukać sojuszników?
- A to już jest bardziej skomplikowana sprawa. Nasza dyplomacja powinna rozmawiać i przekonywać innych do swoich racji. Nasi dyplomaci powinni powiedzieć: słuchajcie, musicie nas jakoś wspomóc, bo was też to może spotkać, gdy podpadniecie Rosji, a my was zostawimy samych ze swoim problemem. Rosja to piękny kraj, ale musi się zachowywać zgodnie z zasadami. Przecież Rosja nie może sobie, ot tak, nie brać polskich towarów. A Unia? A Unii to nie obchodzi! Po to jesteśmy w Unii, żeby być partnerami i sobie wzajemnie pomagać. A unijni urzędnicy nic w tej sprawie nie zrobili. My zresztą kiepsko zabiegaliśmy o swoje. Trzeba było to robić inaczej, nie tak frontalnie, a przy tym bardziej skutecznie. A tak zemści się na nas to, że jesteśmy nieudolni. Unia nie lubi walki z otwartą przyłbicą.