Postawić na przedsiębiorczość, na prywatyzację, to nie znaczy zabrać chleb ludziom, którzy radzą sobie gorzej! U dobrego pana to i pies ma dobrze. Przy dobrze rozwijającej się gospodarce wszystkim będzie lżej - mówi Lech Wałęsa, były prezydent RP.
- Najkrócej mówiąc, zatrzymaliśmy szaleńców, którzy źle służyli Polsce.
A jeśli chodzi o scenariusz rządów Platformy Obywatelskiej, to co by pan poradził Donaldowi Tuskowi?
- Właśnie przed chwilą zakończyłem spotkanie z Donaldem Tuskiem (rozmowa z Lechem Wałęsą odbyła się 23 października - przyp. red.). Przyszedł do mojego biura i pogadaliśmy sobie. Powiedziałem mu, co moim zdaniem należałoby zrobić. Ale on jest tak dalece samodzielnym i bystrym politykiem, że sobie poradzi.
Czyżby Donald Tusk nie za bardzo chciał pana słuchać?
- Nie! My jesteśmy zaprzyjaźnieni, mimo tego, że wcześniej miałem o nim dość krytyczne zdanie i traktowałem go jako mniejsze zło. Natomiast mile mnie zaskoczył i zmieniłem o nim zdanie. Teraz podoba mi się jako polityk.