Kryzys nie oszczędza sektora metali nieżelaznych. Spadły ceny metali, podrożała energia. Dekoniunktura może jednak przyspieszyć konsolidację i restrukturyzację firm. W opinii ekspertów, szansą są inwestycje zwiększające konkurencyjność.
- Wywołany recesją spadek światowego popytu na metale nieżelazne musiał wpłynąć niekorzystnie na wyniki gospodarcze tego przemysłu - uważa Roland Stasiak, prezes Izby Gospodarczej Metali Nieżelaznych. - Przemysł ten od wielu lat ponad 50 procent swojej produkcji sprzedaje w eksporcie na rynki Unii Europejskiej i całego świata.
Zdaniem Zbigniewa Śmieszka, dyrektora Instytutu Metali Nieżelaznych, kryzys należałoby rozpatrywać w trzech aspektach. Po pierwsze spadły o połowę ceny metali nieżelaznych - zarówno miedzi, jak również ołowiu, cynku i aluminium. Po drugie - recesja spowodowała mniejsze zużycie materiałów nieżelaznych w branżach będących ich głównym odbiorcą. Przykładowo drastyczne spadki produkcji w przemyśle motoryzacyjnym spowodowały mniejsze zużycie aluminium. Skutki recesji potęgowane są warunkami stawianymi przez energetykę.