O pozytywnych efektach kryzysu, nietrafnych prognozach dla Polski, gaszeniu pożarów i tworzeniu strategii, o szaleństwie w mediach - z Michałem Bonim, ministrem bez teki, rozmawia Jan Bazyl Lipszyc.
- Zawsze lepsze jest to podejście, które pozwala na zmiany, na przygotowanie państwa do nowych wyzwań. Pytanie - jaka jest skala możliwych zmian? Bo można proponować wiele, ale w polskim bałaganie uzyskać podpisu prezydenta pod niektórymi ustawami i traci się wtedy tylko energię. Trzeba też pamiętać, że w Polsce nie ma percepcji kryzysu, bo jego największe bolączki nie dotarły powszechnie do ludzi.