W I półroczu ubiegłego roku, podobnie jak rok wcześniej, inwestycje mieszkaniowe finansowali przede wszystkim sami mieszkańcy, "dotowani" poprzez ulgi podatkowe. Pomimo wysokiego oprocentowania, zdecydowaliśmy się na blisko 2 mld zł długoterminowych kredytów. Z powodu wysokich cen kredytów w złotówkach, popularny był kredyt dewizowy, w obliczaniach GUS oprocentowany dwukrotnie niżej.
Taniej w dewizach
W pierwszych miesiącach roku oprocentowanie złotowych kredytów mieszkaniowych kształtowało się pod wpływem najwyższego w branym pod uwagę okresie poziomu podstawowych stóp procentowych - dotyczy to zarówno stopy redyskonta weksli (21,5 proc.), jak i stopy kredytu lombardowego (23 proc.). Średnio w 20 bankach oprocentowanie kredytów podstawowych wynosiło 20,67 - w styczniu 2001 roku od 16,5 do 22,2 proc. Chociaż od kwietnia do połowy czerwca oprocentowanie podstawowych stóp zmalało o 2 pkt., średnie oprocentowanie w 20 badanych bankach spadło tylko o ponad 0,5 punktu proc.