W nieco ponad cztery lata po debiucie giełdowym Zakładów Chemicznych Police, akcjonariusze zachodniopomorskiej spółki nie mają powodów do zadowolenia. Fatalne wyniki finansowe firmy spowodowały, że spółka znalazła się na krawędzi. Winnych brak.
Powód takiej lokalizacji jest dość prozaiczny. W systemie nakazowo-rozdzielczym Police miały się specjalizować w produkcji nawozów fosforowych. Oznaczało to potrzebę sprowadzania surowców z importu. Ten zaś najtańszy był przy użyciu masowców. Paradoksalnie to właśnie ta specjalizacja odbija się czkawką (o tym nieco później), mimo że od rozpoczęcia nawozów trójskładnikowych (NPK) - sztandarowego wyrobu Polic - upływa już 35 lat.