Kolejowe nieruchomości, atrakcyjnie położone i latami dewastowane, stały się barierą rozwoju centrów miast. Przy okazji zmian w Grupie PKP jest szansa, aby dobrze zagospodarować tę przestrzeń.
XIX-wieczny tabor wymagał częstej konserwacji i przeglądów. Dlatego co kilkadziesiąt kilometrów rozmieszczano przy torach stacje z szerokim zapleczem technicznym. W prostej linii wiano tych nieruchomości przekazywały sobie następne jednostki administrujące koleją. Nie inaczej było we wrześniu 2000 roku.
Weszła wtedy w życie ustawa o prywatyzacji i restrukturyzacji przedsiębiorstwa państwowego PKP. Jego majątek (a także zadłużenie) przejęły PKP SA, grupujące 14 spółek. Ustawa określiła, że nieruchomości mają być zagospodarowane w trojaki sposób.