Outsourcing informatyczny dopiero raczkuje w polskim przemyśle. Jest on bardziej popularny w prywatnych firmach o zagranicznym kapitale. Duże, państwowe przedsiębiorstwa, ciągle opierają się wydzieleniu zasobów i zarządzaniu informatyką na zewnątrz.
– Potrzebne są rozwiązania oparte o częściowy outsourcing – twierdzi Stępniak. – Nie będziemy przecież budować łączy, ale je dzierżawić. Nikt obecnie nie będzie także tworzył zespołu programistów, skoro te usługi są szeroko dostępne na rynku. Jednak zarządzaniem systemami przesyłowymi zawsze będziemy sami się zajmować. Chodzi o zapewnienie ciągłości działania systemów i odpowiednią jakość usług.