Tempo wzrostu naszego eksportu zależy od mocno niepewnej sytuacji w światowej gospodarce. Czy polskie firmy zwiększą swoją obecność na rynkach zagranicznych?
Niektóre koncerny już realizują politykę „bliższej produkcji” – do źródeł surowców i rynków zbytu. Oznacza to, że np. firmy amerykańskie wybierają na miejsce inwestycji Meksyk zamiast Chin. Taki jest skutek uboczny rosnących kosztów logistyki, także obaw przed kosztami emisji spalin. Chiny nie oddadzą szybko i łatwo tytułu lidera. Jednak trzeba zauważyć, że w globalnym eksporcie wieją nowe trendy.