Targi, te wielkie imprezy handlowe, które od wieków ściągały do miast rzesze kupców były zawsze uważane za wielkie wydarzenia społeczne. Nie wypada tu przypominać, że często to właśnie dzięki tym targom rozwijał się nie tylko handel, ale także wymiana myśli, rozwijała się kultura a przy okazji uprawiano politykę. Dziś targi to już jednak o wiele więcej niźli tylko "imprezy handlowe". Zresztą powiedzmy od razu, sprawami czysto ekonomicznymi związanymi z targami nie będę się tu zajmował, nie mam po temu należytych kompetencji a zdrowiej jest nie znać się na wszystkim.
Dodać trzeba do tego także konieczną dla sukcesu ludzką inwencję. Przy okazji targów można np. uruchomić duże imprezy kulturalne, rozrywkowe czy sportowe. Ktoś, kto uczestniczy w targach ze względów zawodowych, ktoś kto zasadniczo interesuje się tylko swoją dziedziną może nagle odkryć, że w mieście, do którego przyjechał może jeszcze trafić na ciekawy przegląd filmowy, na maraton kabaretów, na ciekawe koncerty czy inne podobne atrakcje. W ten sposób targi wypełniając swą podstawową funkcję gospodarczą staną się też elementem promocji miasta i w sumie jego rozwoju ogólnego. Warto o tym myśleć, gdy dziś nasze miasta szukają pomysłów na rozwój.