Od 19 marca prowadzonym w bankach transakcjom będzie mogła przyjrzeć się policja. Zaaprobowane przez polskie społeczeństwo - po wydarzeniach 11 września - dopuszczenie policji do tajemnicy bankowej, nie jest światowym standardem. W środowisku bankowym określane jest jako liberalne albo wręcz rewolucyjne.
Tajemnica bankowa w odbiorze społecznym jest pojęciem jednoznacznym: z punktu widzenia każdego z nas dotyka szeroko rozumianego prawa do prywatności, a z punktu widzenia podmiotów gospodarczych - ma związek z tajemnicą handlową. Jednak niejednolicie uregulowana w ustawodawstwie europejskim tajemnica bankowa, zaliczana jest do najbardziej skomplikowanych instytucji prawa bankowego. Istotnym elementem jej konstrukcji jest katalog organów, którym tajemnica jest udostępniania. Od czterech lat, czyli od wejścia w życie ustawy prawo bankowe (styczeń 1998), katalog ten jest z roku na rok powiększany, co naturalnie wpływa na przejrzystość rozumienia i realizowania bankowej tajemnicy.
- Ustawodawca musi wybrać: albo dokonamy zmian w kierunku ograniczenia tajemnicy bankowej i zarazem ograniczenia dostępu do niej, albo zaczekamy na regulacje UE, albo pozostaniemy przy dotychczasowej konstrukcji tajemnicy bankowej. Ta jednak powoduje frustrację u tych, w gestii których leży jej przestrzeganie - twierdzi Bernard Smykla, doradca prezesa NBP.