Jeszcze nie tak dawno energetyka była tzw. monopolem naturalnym. Dzisiaj w Skandynawii, Stanach Zjednoczonych, Anglii, Hiszpanii i w Niemczech powstają rynki energii elektrycznej, na których konkurują dotychczasowi monopoliści i nowe podmioty gospodarcze. Czy energia elektryczna może być towarem?
- Dlaczego tak się stało i jak to jest możliwe?
Niewątpliwie łatwy dostęp do tanich i niezawodnych źródeł energii jest siłą napędową rozwoju gospodarczego, ponieważ energia jest składnikiem kosztowym każdego produktu. Monopol branży elektroenergetycznej doprowadził do zawyżenia cen na energię z powodu nieracjonalnego gospodarowania. Przyczyny takiego stanu rzeczy to np. koszty związane z obsługą nietrafionych inwestycji oraz oferowanie nadmiarowych usług systemowych (np. utrzymywanie marginesu mocy na poziomie 24%, zamiast 10%, jak to ma miejsce po urynkowieniu energii). Te same przyczyny polityczne, które kiedyś uczyniły z branży energetycznej monopol, dzisiaj są powodem zmiany w drugą stronę. Swego czasu monopol narodowy był pomysłem na bezpieczeństwo energetyczne. Dzisiaj przeważa potrzeba udostępnienia taniej energii w celu podniesienia konkurencyjności firm na rynkach międzynarodowych. Natomiast bezpieczeństwo energetyczne zapewnić ma globalny charakter rynków energii.