- Chciałbym, by rządzący, oprócz statystyk i sondaży, dostrzegali też człowieka mającego swą godność i swoje potrzeby - mówi Piotr Duda, przewodniczący Solidarności, w rozmowie z Jerzym Dudałą.
- Tych relacji po prostu nie ma. Komisja Trójstronna legła w gruzach. To w głównej mierze wina rządu, który zrobił sobie z niej punkt informacyjny, w którym ogranicza się do powiadomienia o tym, co zamierza zrobić. Albo rząd robi to celowo, albo też zupełnie nie orientuje się, na czym polega dialog społeczny. Szczególnie widać to było w ostatnich kilkunastu miesiącach. Przykładowo wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak podpisywał podczas obrad Komisji Trójstronnej uchwały w imieniu rządu. A później nie były one akceptowane przez Radę Ministrów. A zatem coś jest nie tak. Wygląda na to, że w samym rządzie brakuje dialogu i zaufania.
- Najwyraźniej wicepremier Pawlak nie ma siły przebicia i jego głos jest ignorowany.
- Na to wygląda. Dialog społeczny lepiej wyglądał za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Choć wcale różowo nie było. Najważniejsze z punktu widzenia pracowników resorty były w rękach Samoobrony, która niekoniecznie była prospołeczna.