Związkowcy spółki wydobywczej Petrobaltic alarmują, że należąca do Grupy Lotos firma znajduje się na skraju upadłości w wyniku błędów w zarządzaniu i wyprowadzaniu z niej środków na inwestycje w Norwegii. Lotos oskarża pracowników o rozpętanie negatywnej kampanii i zapewnia, że spółka jest w dobrej kondycji finansowej.
Związkowcy szacują, że z konta Petrobaltiku na zakup udziałów w złożu Yme na Morzu Norweskim przeznaczone zostało łącznie ok. 700 mln zł, w wyniku czego spółka nie ma środków na rozwój złóż i zwiększanie wydobycia na Bałtyku.