Firma, której celem jest transport i ruch, to jeden z największych w kraju właścicieli nieruchomości. I tak zapewne pozostanie. PKP - mimo kłopotów finansowych - niechętnie pozbywają się zbędnego majątku. Stan techniczno-prawny działek i obiektów, a ostatnio także dekoniunktura, często uniemożliwiają sprzedaż.
Większość niepotrzebnych kolei terenów to najczęściej duże obszary w małych miejscowościach, ale - jak szacuje PKP - jedynie ok. 2,5 tys. ha ma wartość komercyjną. Przychody z wynajmu i dzierżawy wynosiły w 2007 r. ok. 200 mln zł, a w ubiegłym roku ok. 240 mln zł.