Kolejne rządy uciekają od reform. Tym samym pogarszają stan finansów publicznych i powodują napięcia - przekonuje prof. Stanisław Gomułka, ekonomista, były wiceminister finansów, w rozmowie z Jerzym Dudałą.
- Przy okazji raportów dla Komisji Europejskiej minister finansów Jacek Rostowski musi przesyłać informacje o stanie finansów publicznych zgodne z kryteriami Eurostatu. Te kryteria odbiegają od kryteriów krajowych, z którymi mamy do czynienia w przypadku informowania opinii publicznej w Polsce.
- Jest duży rozdźwięk?
- Całkiem spory, bo chodzi o ponad 2 proc. PKB, jeśli mówimy o długu publicznym. Przesunięcie wydatków infrastrukturalnych do tzw. funduszu drogowego oznaczało, że formalnie wydatki publiczne się zmniejszyły i w związku z tym deficyt oraz dług publiczny uległy obniżeniu.