Polscy stoczniowcy budują i wykańczają najciekawsze obiekty pływające na świecie - platformy i statki wydobywcze. Nasza obecność w Norwegii związana z ropą i gazem staje się coraz bardziej widoczna.
Z Krakowa i z Korei
W Aker Stord przywitało nas słońce, ale po chwili nad zimnymi wodami Bomlafjordu zaczyna mżyć. Wokół sięgające kilkuset metrów szczyty, na zboczach resztki śniegu, uboga roślinność, zamiast zieleni brązy i szarości - paleta polskiego przedwiośnia, choć w kalendarzu już połowa kwietnia. Jesteśmy w centrum stoczniowym Norwegii, w połowie drogi między Haugesund a Bergen. To tu powstają platformy wydobywcze należące do największych na świecie koncernów. Najsłynniejsza to wybudowana przed dekadą platforma Troll A należąca do norweskiego koncernu paliwowego Statoil. Prawie półkilometrowej wysokości obiekt waży wraz z balastem ponad milion ton.