Najpóźniej w ciągu dekady główne polskie porty podwoją zdolności przeładunkowe. Budujemy, jak przed wojną, drugą i trzecią Gdynię.
Mamy duży pas morza i porty. Możemy pośredniczyć w obsłudze transportu zagranicznego, także sąsiadów z południa. Ale nadal połowa towarów naszego handlu zagranicznego w transporcie morskim przechodzi przez obce porty.